Uszyta przeze mnie kuchenka posiada dwa palniki i dwa pokrętła, które są ruchome, więc można nimi kręcić:) Córce bardzo się podoba i jest zadowolona, że może gotować tam gdzie chce, np. w drugim pokoju lub na wycieczce. Dzisiaj zrobiłyśmy sobie piknik i Natasza wzięła ze sobą swoją "turystyczną" kuchenkę, garnek, patelnie i różne jedzonko, które uszyłam już wcześniej:) Poniżej zdjęcia z "testowania" kuchenki w domu i na pikniku:) Mam nadzieję, że Wam się podoba i może komuś ten pomysł się przyda:) Pozdrawiam Was ciepło:)




Twoja Nataszka to naprawdę bardzo szczęśliwa dziewczynka, widać to na zdjęciach ale nie może być inaczej skoro ma tak zdolną i kochającą mamę :)). Pozdrawiam cieplutko Was obie :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje Ci Bogusiu za tak miły komentarz:) Pozdrawiam Cie serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAle Córcia a z Tobą dobrze:)
OdpowiedzUsuńAle masz wspaniałe pomysły na urozmaicenie corce zabawy dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńMartusiu jesteś niesamowita :-). Naprawdę cuda robisz z filcu. Zazdraszczam talentu, a córcia jaka happy :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarta piekne zdjecia i wspanialy pomysl z ta kuchenka ...... Natasza ma wielkie szczescie majac taka wspaniala i tworcza mame. Gratuluje pomyslow :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam za tak miłe komentarze:)) mobilizujecie mnie do wymyślania i szycia nowych rzeczy. Ciesze się, że Wam sie podobają i niedługo zapraszam na nowe posty:) serdecznie Was pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna:)
OdpowiedzUsuńJakiej grubości filcu użyłaś do zrobienia kuchenki, garnka i patelni? Chcę zrobić coś takiego dla swojej córki ale nie wiem jakiej grubości powinien być filc. Super pomysł z tym jedzeniem. Dzieci na prawdę się tym fajnie bawią. Chcę do kompletu zrobić właśnie kuchenkę ;)
OdpowiedzUsuń